Mieszkasz w bloku czy… zamku? Słynny blok z Krakowa.
Dzisiejszy wpis poświęcony jest jednemu z najbardziej rozpoznawalnych bloków w Polsce należącemu do zespołu budynków mieszkalnych, znajdujących się przy ulicy Stanisławy Wysockiej 2 w Krakowie. Swoją sławę zawdzięcza niecodziennemu wyglądowi, przypominającemu zamek. Zagłębiając się w lekturę, dowiesz się także, że… to nie jedyny blok-zamek w Polsce.

Koncepcja projektowa narodziła się w roku 1985, zakładała ona dwa warianty budowy. Prace były prowadzone w zespole autorskim pod przewodnictwem krakowskiego architekta Leszka Filara w składzie: Joanna Matuszek, Krystyna Sołhaj-Janczykowska, Jerzy Pilitowski, Krystyna Łyczakowska i Kazimierz Węglarski. Inwestorem była Krakowska Spółdzielnia Mieszkaniowa, a generalnym wykonawcą Chemobudowa-Kraków.

Zespół mieszkalny był przygotowywany dla pracowników Akademii Wychowania Fizycznego w Krakowie, z którą Leszek Filar był związany pracą zawodową od 1968 roku, a konkretniej z budową jej kampusu. Po dwóch latach prac, projekt techniczny był gotowy i zakładał śmiałą wizję budowy aż 17 kondygnacyjnego wieżowca, co na warunki krakowskie było znaczną wysokością – ukończony po wielu latach „Szkieletor”, obecnie Unity Tower, posiada 27 kondygnacji. Do zespołu miały należeć dwa niższe budynki – od 4 do 8 kondygnacji, ułożone symetrycznie po obu stronach najwyższego z nich. Budynkom nadano litery: A, B, C.

Już podczas budowy kompleks wzbudzał wiele zainteresowania z powodu swojej niecodziennej formy – w pobliżu znajdowała się socmodernistyczna typowa zabudowa mieszkaniowa. W wywiadzie przeprowadzonym z Leszkiem Filarem w numerze 2 magazynu Architektura z roku 1989, autor wspomina o inspiracji sylwetami wież kościoła Mariackiego w Krakowie oraz różnorodnością stylów architektonicznych Wawelu (który określił jako polską egzotykę). Należy również dodać, że powstający od kilkunastu lat kompleks AWF w krakowskich Czyżynach, stanowił sam w sobie zbitek różnych etapów i stylów projektowania architekta. Projektując najnowszy budynek, chciał jak sam to określił, nawiązać do kontynuacji tradycji miejsca.


Budowa ruszyła w roku 1988, niestety rok później, w listopadzie zmarł tragicznie Leszek Filar. Kierownictwo nad pracami przejęła dwójka architektów z zespołu: Krystyna Sołhaj-Janczykowska oraz Joanna Matuszek. W roku 1991 inwestor z powodów finansowych zlecił zmiany w projekcie, które polegały przede wszystkim na okrojeniu liczby pięter głównego budynku (A) do 11 kondygnacji. Przez to wymuszone zostały prace nad zmianą szczytów wieżowca. Trzy lata później, w roku 1994 kompleks został oddany do użytku.

Najwyższy z trzech budynków został wybudowany w systemie budownictwa monolitycznego SBM-75, taka sama konstrukcja została zastosowana w niższym budynku B, natomiast budynek C został zbudowany metodami tradycyjnymi.

Blok-zamek po 31 latach istnienia na trwałe wpisał się w krakowski krajobraz i zyskał popularność w świadomości publicznej. Leszek Filar podejmując się zlecenia zaprojektowania architektury mieszkaniowej dla kompleksu AWF, nie chciał słyszeć od inwestora o adaptacji projektów typowych z katalogu mieszkalnictwa: […] inwestor chciał zaadaptować typowe projekty, na co, jako generalny projektant, nie mogłem się zgodzić. Zaczęliśmy więc z zespołem drążyć problem, czy nie dałoby się tam zaprojektować czegoś indywidualnego (Architektura 2/1989). Udało mu się zaprojektować mieszkania większe, niż zakładał ówczesny normatyw, po uzyskaniu odpowiednich zgód. W ten sposób uzyskano nietypowe układy mieszkań. Główny budynek kompleksu stanowią dwie wieże, połączone ze sobą łącznikiem na całej wysokości. Bryłę zdobią liczne wieżyczki i zaokrąglenia, nawiązujące swą formą do dawnych budowli. Kolorytu całości dodają wstawki z czerwonej cegły i charakterystyczne dachy w podobnym odcieniu. Niższe budynki również grają swoją różnorodnością elewacji, naprzemiennie wystające bryły tworzą ciekawą kompozycję. W tym kompleksie mieszkalnym nawet wejścia do klatek i wjazdy do garaży wraz z charakterystycznymi łukami pod pierwszymi z nich, nadają zamierzonego przez architekta charakteru. Wszystko to, decyduje o zasłużonej ikoniczności tego założenia i coraz większej sławy.

Wracając do początku wpisu, krakowski blok to nie jedyny przykład ciekawej postmodernistycznej architektury w Polsce, którą można uznać za nawiązanie do zamkowych klimatów. Przenosimy się nieco dalej na północ kraju, a dokładniej mówiąc do Malborka, gdzie mieści się zabytkowy, największy na świecie ceglany zamek. Kilkanaście minut spacerem od tej krzyżackiej warowni, możemy trafić na postmodernistyczny kompleks kilku bloków-zamków. Zabudowa tutaj jest niska, czteropiętrowa, więc siłą rzeczy nie rzuca się w oczy tak jak krakowskie założenie. Szczyty budynków zdobią wieżyczki ze spadzistymi dachami czy też blanki, za którymi w średniowieczu skrywali się łucznicy (oczywiście w zamkach, nie blokach). Same bryły budynków również starają się być urozmaicone za pomocą uskoków, czy też linii balkonów. W niektórych miejscach można natrafić na cegiełkę-klinkier. Warto także wspomnieć, że same wejścia do klatek również są stylizowane na mini baszty. Kolor elewacji – no cóż, tutaj różnorodność, charakterystyczną dla tego okresu budownictwa.
Generalnie jest to ciekawy projekt, który nawiązuje tutaj do wcześniej wspomnianej tradycji miejsca, o której mówił architekt Leszek Filar. W tym przypadku jest to oczywiste nawiązanie do lokalnego zamku w Malborku.

Źródło: Architektura 2/1989, Krakowski Szlak Modernizmu [https://tiny.pl/33vsh4jx].
